Mam lekki dylemat z wyborem telefonu. Telefon będzie brany na firmę mamy w sieci play.
W obecnej chwili wytypowałem:
HTC 10
HTC U11
Apple iPhone 7 Plus 32 GB
Nadal zastanawiam się nad androidem a iphone. Nie miałem iphona więc posiadam wątpliwości co do tej marki.
No chyba że ktoś wpadania na lepszy pomysł.
Wybór telefonu.
Wybór telefonu.
#1Xanor Van'Ro, Sorcerer from the Brotherhood of the Sith.
"Knowledge is power and true Sith do not share power."
-Darth Andeddu
"Knowledge is power and true Sith do not share power."
-Darth Andeddu
Re: Wybór telefonu.
#2Ajfon fuj, ale to dlatego, ze nie lubię tej marki. Ja mam htc (7 wprawdzie, więc starożytny), ale jestem bardzo zadowolona, więc przenoszę tę opinię na inne htcki. Mój niewiele merytorycznego wnoszący głos brzmi HTC
Mal'Vaarma, Lady of Disdain and Grand Inquisitor of the Brotherhood of the Sith
"Nie wszystko można załatwić, ucinając głowę temu, z kim akurat się nie zgadzasz" /T. Pacyński, Sherwood/
"Nie wszystko można załatwić, ucinając głowę temu, z kim akurat się nie zgadzasz" /T. Pacyński, Sherwood/
- Ahriman'sabaoth
- Lord Honorowy
- Posty: 1292
- Rejestracja: 03 paź 2015, 20:54
Re: Wybór telefonu.
#3Świetny temat na gównoburzę pomiędzy miłośnikami poszczególnych systemów Choć i tak wiadomo, że najlepsze były mobilne okna, ale się niestety skończyły
Tak czy inaczej, gdybyś jednak decydował się na Apple, to radziłbym poczekać już na premierę ich nowego telefonu - ceny starszych modeli powinny wtedy trochę spaść.
A tak przy okazji, to istotne jest też to, czego konkretnie od smartfona oczekujesz, bo jak potrzebny Ci telefon, to do dzwonienia najlepsze są słuchawki za góra 150 złotych
Tak czy inaczej, gdybyś jednak decydował się na Apple, to radziłbym poczekać już na premierę ich nowego telefonu - ceny starszych modeli powinny wtedy trochę spaść.
A tak przy okazji, to istotne jest też to, czego konkretnie od smartfona oczekujesz, bo jak potrzebny Ci telefon, to do dzwonienia najlepsze są słuchawki za góra 150 złotych
Jestem, który jestem.
Re: Wybór telefonu.
#4Oj prawda.Ahriman'sabaoth pisze:Świetny temat na gównoburzę pomiędzy miłośnikami poszczególnych systemów
Ja polecam iPhona bo mnie nigdy nie zawodził, nie tak jak to mialo miejsce z androidem. Ale na pewno znajdą się ludzie którzy mieli na odwrót. Jak już Lord Ahriman napisał, zastanów się i jak chcesz to opisz z czego głównie będziesz korzystać. Ja np. w tym roku pierwszy raz nastawiam się na LG V30 ze względu na aparat i odtwarzanie muzyki.
Zveris, Acolyte from the Brotherhood of the Sith
“Evil is a word used by the ignorant and the weak. The dark side is about survival. It”s about unleashing your inner power. It glorifies the strength of the individual.” Darth Zannah
“Evil is a word used by the ignorant and the weak. The dark side is about survival. It”s about unleashing your inner power. It glorifies the strength of the individual.” Darth Zannah
Re: Wybór telefonu.
#5W zasadzie w tej chwili są dwa „obozy” - ajsrony i andruty. Jak już napisał Ahriman był sobie pomysł na WinMobile, lecz biedaczyna zdechł w męczarniach. Poza tym istnieje jeszcze kilka innych rozwiązań, niestety niszowych lub dla totalnych geeków, więc nie ma co sobie nimi zaprzątać głowy.
1. Nadgryzione jabłuszka
Mimo mojej całej niechęci do sekty zwanej Apple (to nie firma i użytkownicy jej produktów, to organizacja religijna) należy obiektywnie przyznać, że jeżeli oczekujesz sprzętu i oprogramowania działającego tak, jak ma działać, to wybór i-czegośtam jest optymalny. Oczywiście uczciwszy minutą ciszy radosną wycenę, moim zdaniem na granicy rozboju. W filozofii projektowej jabłuszkowych jest między innymi, że funcjonalności muszą być dopracowane. Sprzyja temu założona hermetyczność środowiska, ścisłe specyfikacje sprzętowe, rygorystyczne wytyczne projektowe i takie tam. Ale ma to też ciemne strony.
Po pierwsze, gdy spece z Apple uznają, że czegoś nie ma, to nie ma, a jak ma być inaczej, to tylko tak inaczej. Skomplikowane? W pierwszej specyfikacji ajsrona uznano na przykład, że PDF to nie istnieje i użytkownicy tych telefonów mogli tylko z zazdrością spoglądać na resztę świata korzystającą z dobrodziejstw bibliotek publicznych. Teraz format jest akceptowalny, lecz nie ma pewności co do przyszłości. Nie ma też pewności, czy jakieś inne formaty ajple w przyszłości uznają. Bo tak. Podobnie sprzętowo – cały świat używa mikroUSB, taki uznała standard i możesz, na przykład, dowolnie sobie użyczać ładowarek, a Apple nie. Bo nie.
Po drugie nigdy nie masz pewności, co łebki z Cupertino zrobią, a od ich decyzji nie ma odwołania. Na przykład ostatnio dopracowali starannie produkt (o co dbają), że działa tak jak ma… A nie! Inaczej! W systemie macOS 10.xxx użytkownicy zgłaszali, że źle działa wskaźnik pozostałego czasu pracy na baterii, więc zdarzało się zdziwić użytkownikom oczekującym jeszcze godziny pracy, a tu bęc i nie ma prądu. No jak to tak? Aplówki słyną z dopracowania, jak już pisałem, a tu taka buba! Więc naprawili. Usuwając funkcję z systemu. Nie ma wskaźnika? No to nie można powiedzieć, jakoby źle wskazywał. Czysta perfekcja.
Reasumując – decydując się na aja otrzymasz produkt na pewno dopracowany i działający, jednak tylko taki i z ryzykiem, że coś będzie niedostępne.
2. Robociki
Tu sytuacja jest inna. System operacyjny Android należy do grupy półotwartej, czyli jest właściciel i nadzorca, jest oficjalna droga dystrybucji, ale reguły wchodzenia w rynek są luźne. Prawie że „mata i używajta z niego wszyscy” - ze wszystkimi konsekwencjami. Więc gdy, na przykład, pojawi się jakiś dziwaczny wynalazek, ta zaraz będą dostępne sterowniki, konwertery, czytniki, piszniki i inne pierdolniki. Bo mogą. Dlatego tak chętnie po andruta sięgają producenci różnego sprzętu, nie tylko telefonów. Dość powiedzieć, że w dzisiejszej godzinie ilość urządzeń pod zielonego na świecie przewyższa wszystkie inne systemy. Nawet Windows, uwzględniając wszystkie komputery(!) globalnie i inne sprzęty, jest zdeklasowany. Jest siła, prawda?
Jak to zwykle bywa są cienie. Przede wszystkim różnorodność sprzętowa. O ile pisząc program na ajsrona deweloper ma pewność na jakim sprzęcie będzie działał, na wieki wieków, to specyfikacji sprzętowych bazowych(!) dla andra jest w pigułę. Wystarczy otworzyć Android Studio by zaraz się potknąć o pytania gdzie ta aplikacja ma działać, nawet nie pisząc linijki kodu. A w tych zakresach bazowych są jeszcze specyfikacje lokalne. Bo Samsung użyje procka A, matrycy B i osprzętu C, z kolei LG ma swoje D, E i F, ale już HTC może użyje procka A, lecz matrycę H, no chyba że K, gdyby nie użył E. Nie można się więc dziwić, że czasami coś nie działa. Poza tym Android ma silnie ukorzenienie w linuksie i jawach, więc czasami pisani pod niego przypomina walenie z dyńki w brzozę w nadziei wytłoczenia soku. Na szczęście to się powoli zmienia. I historia na inną opowieść.
3. Okienka (na marginesie)
Były, się zmyły, ale… Co chwila z obozu małomiekkich dochodzą popierdywania, jakoby pracowali nad nowym systemem operacyjnym dla telefonów. Nawet sobie Nokię kupili. I udupili do końca, tak przy okazji. I przegrali wyścig. Tym niemniej ostatnio coś znowu pomrukują, tym razem jako integrację z Win10. A że na linii XBOX-PC-tablet integracja coraz silniejsza, to gdyby w behawior włączyli telefony z systemem takim, że user swobodnie przechodziłby od sprzętu to sprzętu w tej samej chmurze i w jednolitym środowisku – to mogłoby się spodobać, choćby biznesowym wyznawcom kultu świętego Eksela w Ofisie Jedyności.
1. Nadgryzione jabłuszka
Mimo mojej całej niechęci do sekty zwanej Apple (to nie firma i użytkownicy jej produktów, to organizacja religijna) należy obiektywnie przyznać, że jeżeli oczekujesz sprzętu i oprogramowania działającego tak, jak ma działać, to wybór i-czegośtam jest optymalny. Oczywiście uczciwszy minutą ciszy radosną wycenę, moim zdaniem na granicy rozboju. W filozofii projektowej jabłuszkowych jest między innymi, że funcjonalności muszą być dopracowane. Sprzyja temu założona hermetyczność środowiska, ścisłe specyfikacje sprzętowe, rygorystyczne wytyczne projektowe i takie tam. Ale ma to też ciemne strony.
Po pierwsze, gdy spece z Apple uznają, że czegoś nie ma, to nie ma, a jak ma być inaczej, to tylko tak inaczej. Skomplikowane? W pierwszej specyfikacji ajsrona uznano na przykład, że PDF to nie istnieje i użytkownicy tych telefonów mogli tylko z zazdrością spoglądać na resztę świata korzystającą z dobrodziejstw bibliotek publicznych. Teraz format jest akceptowalny, lecz nie ma pewności co do przyszłości. Nie ma też pewności, czy jakieś inne formaty ajple w przyszłości uznają. Bo tak. Podobnie sprzętowo – cały świat używa mikroUSB, taki uznała standard i możesz, na przykład, dowolnie sobie użyczać ładowarek, a Apple nie. Bo nie.
Po drugie nigdy nie masz pewności, co łebki z Cupertino zrobią, a od ich decyzji nie ma odwołania. Na przykład ostatnio dopracowali starannie produkt (o co dbają), że działa tak jak ma… A nie! Inaczej! W systemie macOS 10.xxx użytkownicy zgłaszali, że źle działa wskaźnik pozostałego czasu pracy na baterii, więc zdarzało się zdziwić użytkownikom oczekującym jeszcze godziny pracy, a tu bęc i nie ma prądu. No jak to tak? Aplówki słyną z dopracowania, jak już pisałem, a tu taka buba! Więc naprawili. Usuwając funkcję z systemu. Nie ma wskaźnika? No to nie można powiedzieć, jakoby źle wskazywał. Czysta perfekcja.
Reasumując – decydując się na aja otrzymasz produkt na pewno dopracowany i działający, jednak tylko taki i z ryzykiem, że coś będzie niedostępne.
2. Robociki
Tu sytuacja jest inna. System operacyjny Android należy do grupy półotwartej, czyli jest właściciel i nadzorca, jest oficjalna droga dystrybucji, ale reguły wchodzenia w rynek są luźne. Prawie że „mata i używajta z niego wszyscy” - ze wszystkimi konsekwencjami. Więc gdy, na przykład, pojawi się jakiś dziwaczny wynalazek, ta zaraz będą dostępne sterowniki, konwertery, czytniki, piszniki i inne pierdolniki. Bo mogą. Dlatego tak chętnie po andruta sięgają producenci różnego sprzętu, nie tylko telefonów. Dość powiedzieć, że w dzisiejszej godzinie ilość urządzeń pod zielonego na świecie przewyższa wszystkie inne systemy. Nawet Windows, uwzględniając wszystkie komputery(!) globalnie i inne sprzęty, jest zdeklasowany. Jest siła, prawda?
Jak to zwykle bywa są cienie. Przede wszystkim różnorodność sprzętowa. O ile pisząc program na ajsrona deweloper ma pewność na jakim sprzęcie będzie działał, na wieki wieków, to specyfikacji sprzętowych bazowych(!) dla andra jest w pigułę. Wystarczy otworzyć Android Studio by zaraz się potknąć o pytania gdzie ta aplikacja ma działać, nawet nie pisząc linijki kodu. A w tych zakresach bazowych są jeszcze specyfikacje lokalne. Bo Samsung użyje procka A, matrycy B i osprzętu C, z kolei LG ma swoje D, E i F, ale już HTC może użyje procka A, lecz matrycę H, no chyba że K, gdyby nie użył E. Nie można się więc dziwić, że czasami coś nie działa. Poza tym Android ma silnie ukorzenienie w linuksie i jawach, więc czasami pisani pod niego przypomina walenie z dyńki w brzozę w nadziei wytłoczenia soku. Na szczęście to się powoli zmienia. I historia na inną opowieść.
3. Okienka (na marginesie)
Były, się zmyły, ale… Co chwila z obozu małomiekkich dochodzą popierdywania, jakoby pracowali nad nowym systemem operacyjnym dla telefonów. Nawet sobie Nokię kupili. I udupili do końca, tak przy okazji. I przegrali wyścig. Tym niemniej ostatnio coś znowu pomrukują, tym razem jako integrację z Win10. A że na linii XBOX-PC-tablet integracja coraz silniejsza, to gdyby w behawior włączyli telefony z systemem takim, że user swobodnie przechodziłby od sprzętu to sprzętu w tej samej chmurze i w jednolitym środowisku – to mogłoby się spodobać, choćby biznesowym wyznawcom kultu świętego Eksela w Ofisie Jedyności.
Aquarius, Lord from the Brotherhood of the Sith
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy
- Ahriman'sabaoth
- Lord Honorowy
- Posty: 1292
- Rejestracja: 03 paź 2015, 20:54
Re: Wybór telefonu.
#6Patrz, Pan - chłopak chciał sobie tylko niemieckie porno na redtubie pooglądać, a tu mu taką wodę z mózgu robią
Jestem, który jestem.
Re: Wybór telefonu.
#7Jak redtube to tylko android. I oto jest odpowiedź
Aquarius, Lord from the Brotherhood of the Sith
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy
Re: Wybór telefonu.
#8Też miałem HTC i mam do nich zaufanie : ) w robocie kumpel chwali sobie Huawei i patrząc na stronie to mają ciekawe aparty.
redtube to inną drogą P:
redtube to inną drogą P:
Xanor Van'Ro, Sorcerer from the Brotherhood of the Sith.
"Knowledge is power and true Sith do not share power."
-Darth Andeddu
"Knowledge is power and true Sith do not share power."
-Darth Andeddu
Re: Wybór telefonu.
#9Jeśli temat aktualny to polecam Xiaomi Redmi Note 4 - kupiłam trochę randomowo na niepewnego i to był strzał w dziesiątkę
Kallista Diune, Lady of Passion and Sith Academy Headmaster from the Brotherhood of the Sith.
It matters not who I am. My power is all that concerns you. - Marka Ragnos
It matters not who I am. My power is all that concerns you. - Marka Ragnos