...premiera w czasie Starforce 2017 już była, ale - jako, że to właściwie mój sithyjski cosplay - uznałem, że warto założyć mu oddzielny temat, zwłaszcza, że całość będzie się dalej rozwijać
Niniejszym więc - w warstwie fanfikowej - Arakh, po "spaleniu" w akcji swojego alter-ego w postaci Dathomirianina, musi móc przeistaczać się w kogoś innego. Wybór padł na czerwonoskórego Twi'leka o nadanym imieniu Cruminsh Atari - imieniu, które ładnie, prawie melodyjnie da się wymówić w języku Twi'leków, bez "hańbiącej" pauzy (jak np. w przypadku Biba Fortuny...).
W warstwie pozafanfikowej Siostra Zuni zainspirowała mnie do stworzenia czegoś, co nie będzie zbroją Jej nader udane lekku zrobione z rajstop skłoniły mnie do wykonania eksperymentu, polegającego na stworzeniu samca Twi'leka. Taki odpoczynek od zbroi w czasie konwentu, i przy okazji "czapeczka" na konwenty w zimniejszej części roku
Zgodnie z wytycznymi mentorki - najpierw rajstopy, tzn. lekku. Nie, nie kupowałem ich osobiście Kupiłem je wysyłkowo:
https://www.romartex.pl/pl/p/Rajstopy-m ... 100-DEN/59
Dwie pary rajstop zimowych czerwonych, rozmiar 3 (kolor wybrany ze względu na posiadaną już przeze mnie farbkę do twarzy firmy Snazaroo). Jedna para wywinięta na lewą stronę, następnie jej nogawki zaszyte w stożki, później przewinięcie na prawą stronę - nadmiar materiału ("stopki") pozostały wciśnięte w końcówki stożków, dzięki czemu są one trochę bardziej "szmaciane" w dotyku.
Następnie w tak przygotowaną zewnętrzną warstwę lekku wsadziłem druga parę rajstop - by, zgodnie z wytycznymi, zapobiec wyłażeniu wypełniacza - waty. Watę kupiłem promocyjnie w Rossmanie za łącznie 16 zł. Do całych lekku wlazło sumarycznie około kilograma waty. Jest ona wsadzona nierównomiernie - lekku są pokryte lekkimi "gruzłami" (żylakami? Fuj ), wyszło tez tak (trochę niespodziewanie), że jedno z nich - lewe - jest dłuższe niż prawe - co w sumie odpowiada lepszemu rozwinięciu lewej półkuli mózgu u praworęcznego Twi'leka
Wata została od góry przykryta ręcznikiem papierowym, następnie obie pary rajstop zostały zszyte z przodu. By zakryć szew, przyszyłem również (ale tylko na przedniej krawędzi!) dwie czarne taśmy (owijki), wycięte z czarnej bodajże flizeliny (takiego bardzo cienkiego materiału do podszywania różnych rzeczy). Po wzuciu lekku na łeb owijam owijki wokół nich w żądany sposób, oczywiście szczelnie zakrywając centralny szew.
Lekku na głowie trzyma się na czole i na uszach (choć mogę je z uszu ściągnąć, ale wtedy są bardziej podatne na zsuwania się). Całość waży max. 1,5 kg, ale mimo to strasznie ciągnie głowę w tył (Twi'leki musiały mieć potwornie rozwinięte mięśnie szyi...) - lekku przerzuciłem więc na pierś, jest znacznie wygodniej. Mogę też się jednym z nich owinąć a'la Bib Fortuna
Krawędź (gumka) lekku jest maskowana przez wojskową chustę bezszwową. Po wzuciu na łeb lekku zaczynam malowanie twarzy, następnie układam chustę bezszwową i bandanę pod brodą (by zakryć niedociągnięcia w malowaniu gardła). Twarz jest oczywiście czerwona, z czarnym trójkątem na brodzie - by zamaskować bródkę - i czarnymi śladami łzowymi. Wszystko farbkami Snazaroo.
Miałem jeszcze pomysł, by poświęcić jedną z wizytówek Bractwa i wyciąć z niej logo, które mogę przy pomocy magnesu umieszczać z przodu na chuście bezszwowej... Ale miałem i wciąż mam wątpliwości, czy to będzie dobrze wyglądać.
Dopełnieniem stroju jest czarny bezrękawnik, czarne rękawiczki i spodnie skórzane plus wysokie glany (30-tki). Te części całego stroju zapewne pójdą jako pierwsze do zmiany/ewolucji w coś bardziej tłilekowego i sithyjskiego zarazem Pomyślę też nad szponami - zgaduję, że tu pewnie będę musiał je kupić bezpośrednio w sklepie, co będzie... Dziwne. Ale trudno, czego się nie robi dla dobrego stroju... Przynajmniej będę mógł wydajniej robić "tańczące paliczki" a'la Bib Fortuna.
Myślę też nad dodaniem do wnętrz lekku mechatronicznych przegubów, które pozwoliłyby mi nimi poruszać - drgać i wić się (wzorem zakręcania się czubków lekku będzie tu na pewno ogonisko mojego kota).
W załączniku dwa zdjęcia z próby "domowej" przed Starforce.
Recepcja stroju na Starforce? Wszyscy, z którymi dłużej gadałem, miętosili mnie za lekku Tak, są one wyjątkowo jędrne i mięsiste Wrażenia generalnie bardzo pozytywne Lekku, mimo, że materiałowe - nie lateksowe - wyglądały bardzo dobrze. Wrażenia negatywne? Poza tym, że jedną dziewczynkę (taką już lekko zmęczoną) doprowadziłem - zupełnie niechcący, spojrzała na mnie po sugestii rodziców - do prawie-płaczu, po Starforce dostałem co najmniej jeden złośliwy "fanart" porównujący moje lekku do przyrodzeń. Cóż... Nawet jeśli, to w tym zakresie kompleksów teraz nie mam już na pewno
Udało mi się zrobić zdjęcie z Michaelem "Bibem Fortuną" Carterem. Nie zwrócił zbytniej uwagi na mój strój, ale cóż... On pewnie widział już mnóstwo Twi'leków w swoim życiu
Jako samiec Twi'leka wystąpiłem też na Targach Kół Naukowych KONIK w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej w zeszłym tygodniu. Wielki, czerwony "coś" skutecznie promował stosowne koło naukowe Dziwniejszą rzeczą było pytanie pewnego starszego pana: "Pan jest mężczyzną, czy kobietą, czy dżender?"... Zgaduję, że taki los samców-Twileków (?).
Wielkie podziękowania należą się Siostrze Zuni za cierpliwe odpowiadanie na wszystkie moje pytania, jak się robi Twi'leka, mnóstwo cennych rad i kibicowanie pracom Już teraz myślę o czymś trudniejszym - kospleju faceta rasy Togruta (o imieniu Radmor Tano), ale to będzie trudne... Aczkolwiek może skłoni mnie do większej aktywności fizycznej, w końcu Togruci mieli całkiem wydatne umięśnienie
Cruminsh Atari
Cruminsh Atari
#1Arakh, Apprentice from the Brotherhood of the Sith
I contribute to the cause in my own way. Finding the source of the so-called Force talents will be the key to negating them — or replicating them - Antos Wyrick, Dr Demagol
I contribute to the cause in my own way. Finding the source of the so-called Force talents will be the key to negating them — or replicating them - Antos Wyrick, Dr Demagol
Re: Cruminsh Atari
#2Bracie, imponująca praca i brawa za jej wykonanie! Owszem, nie są to lateksowe lekku (trzymam kciuki byś kiedyś stał się szczęśliwym posiadaczem takowych), więc walka z mankamentami w postaci chociażby zbitych grudek waty będzie z pewnością ciężkim orzechem do zgryzienia. Ale pierwsze kroki świetne i opis super!
Darth Alkern, Lord of Rage from the Brotherhood of the Sith
"Only through hard work of others can we attain our dreams."
"Only through hard work of others can we attain our dreams."
- Kas'sil'arani
- Lady Honorowa
- Posty: 1861
- Rejestracja: 03 paź 2015, 20:16
- Lokalizacja: Copero, Chiss Space
Re: Cruminsh Atari
#3Nie jadłby tyle cukierków to by mu się i cholesterol w lekku nie odkładał A strój super! Będzie co miziać ^^Darth Alkern pisze: więc walka z mankamentami w postaci chociażby zbitych grudek waty będzie z pewnością twardym orzechem do zgryzienia. Ale pierwsze kroki świetne i opis super!
Kas'sil'arani, Lady of Darkness
Re: Cruminsh Atari
#4No niee, żaden jakkolwiek przyzwoicie sytuowany Twi'lek nie może sobie odmówić cukierków Spójrz Lady na Senatora Orn Free Taa, albo Lorda Kopecza. Bib Fortuna się nie liczy - praca dla Jabby musiała być tak stresująca, że nie nabrał stosownie twilekańskiej tuszy.Kas'sil'arani pisze:Nie jadłby tyle cukierków to by mu się i cholesterol w lekku nie odkładał A strój super! Będzie co miziać ^^Darth Alkern pisze: więc walka z mankamentami w postaci chociażby zbitych grudek waty będzie z pewnością twardym orzechem do zgryzienia. Ale pierwsze kroki świetne i opis super!
Gorthuar Ventress, Lord of Vengeance from the Brotherhood of the Sith
Re: Cruminsh Atari
#5I ja cukierków sobie nie odmawiam Choć praca u Sithów zapewne nie będzie (i nie jest) na tyle lekka, by tłustość lekku była wydatna - całe szczęście wciąż mi trochę brakuje do Lorda Kopecza (nie wspominając już o Senatorze Taa), aczkolwiek muszę się pilnować
Arakh, Apprentice from the Brotherhood of the Sith
I contribute to the cause in my own way. Finding the source of the so-called Force talents will be the key to negating them — or replicating them - Antos Wyrick, Dr Demagol
I contribute to the cause in my own way. Finding the source of the so-called Force talents will be the key to negating them — or replicating them - Antos Wyrick, Dr Demagol